wtorek, 6 grudnia 2011

W sieci

W sieci dnia codziennego nie mam czasu zajrzeć na dłużej do netu. Nie zaglądam na blogi nie mówiąc o prowadzeniu swojego.
Dziś wpadłam na chwilę i mam nadzieję że do Świąt nadrobię zaległości u siebie i na Waszych blogach.
Wiem, że jeszcze nie rozliczyłam się z ogłoszonego latem candy.
Tak więc jeśli jeszcze zaglądacie to ogłaszam że wygranym numerem jest nr. 24.
proszę o przesłanie danych na mego meila właścicielkę komentarza Aniellę.

Prześlę nagrodę plus niespodziankę.

Mam nadzieję że wybaczycie mi tę długą nieobecność, i będziecie zaglądać czasami.
A ja mam nadzieję że w natłoku pracy znajdę odrobinę czasu aby wpadać do sieci.
Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to że od lata, pracuję po 9, 10, 12 godzin (z marnym skutkiem) i jestem dowodem na to; że ciężka praca wcale nie przynosic profitów. Ale z drugiej strony jestem sama sobie szefem (razem z drugą osobą) mam kontakt z ludźmi i sama decyduje o wielu rzeczach.
A w międzyczasie próbuję przygotowywać się do Świąt.
Teraz u mnie na tapecie gwazdki, aniołki.
Oto kilka z nich.




Oprócz gwiazdek, cały czas trochę tworzę biżuterii frywolitkowej. Teraz frywolitki pochłonęły mnie zupełnie. Na tapecie mam kilka rozpoczętych aniołków tildowych do uszycia i nie mogę ich skończyć.







Pozdrawiam gorąco.