poniedziałek, 6 lutego 2017

Nowa miłość

Coś nie mogę nabrać regularności w odwiedzaniu blogosfery. Ale próbuję...
Miałam skupić się na projektach i technikach, które znam, ale nosi mnie i musiałam spróbować swoich umiejętności w czym innym co zawsze mi się podobało. Tak więc zaczynam próby z sutaszem. Na razie małe formy w postaci biżuterii, ale zamierzam jak dojdę do wprawy przerzucić się na coś większego.
Pierwszych prac nie pokazuję; bo się nie nadają do pokazania. Te też nie są doskonałe ale już trochę lepsze.
Tak więc coś na karnawał:


Kolejna maska frywolitkowa, kolczyki sutasz+ frywolitka, i małe wkrętki frywolitkowe.





I jeszcze sutasz na guzikach. 

I frywolitka w tych samych kolorach:

Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że niedługo wpadnę bo to nie wszystko:)



sobota, 21 stycznia 2017

Post wspomnieniowy

 To jest mój pierwszy post w tym roku. Miałam go wcześniej napisać ale jakoś końcówka roku przeleciała mi nie wiadomo kiedy. Tak więc z początku chciałam Wam wszystkim tu zaglądającym życzyć szczęśliwego roku 2017 obfitującego w nowe pomysły, dużo uśmiechu i miłości.
A teraz parę zdjęć jeszcze z grudnia zeszłego roku.
Po pierwsze bieżnik, który wykonałam jako podziękowanie dla pewnej osoby. Miał być mniejszy, ale wyszedł całkiem spory:)




I mój obrus, który wykonałam jakiś czas temu, ale jeszcze nie zamieściłam zdjęcia w całości. To jest mój pierwszy obrus i chyba jedyny.



I parę fotek z okresu świątecznego.





A na koniec naszyjnik frywolitkowy do sukienki studniówkowej; miał być delikatny z odrobiną niebieskiego.


I na dziś to chyba wszystko. Mam nadzieję że uda mi się częściej zamieszczać posty, ale któż to wie jak to będzie. Już teraz nic nie planuję, bo nie wiem jak to ze mną będzie. Ale obiecuję że będę wpadać.
Pozdrawiam gorąco i przesyłam tysiąc uśmiechów:)))


czwartek, 17 listopada 2016

Aniołowo

Udało mi się wykończyć szydełkowe anioły. Już dawno nie robiłam takich i trochę się namęczyłam aby je doprowadzić do takiego stanu, wyszłam z wprawy. Podziwiam dziewczyny, które prowadzą produkcję seryjną, i bawią się w tyle szczegółów i wykończeń. Ja się nieźle namęczyłam, aby je usztywnić.
Tak więc powstały trzy anioły, tu na zdjęciu w otoczeniu małych i jednego większego z zeszłego sezonu.







Prowadzę też produkcję śnieżynek, i tu mała zajawka kilku sztuk, reszta dalej w produkcji czeka na usztywnianie.  Szykuję się do kiermaszu świątecznego w tym roku i cieszę się, bo dzięki temu znowu wygoniłam lenia i relaksuję się przy robótkach.





Powstały też srebrne i złote.



Za oknem buro i szaro, tak więc robótka w dłoń i tworzę:)
Jedyna wada takiego stanu to to; że siedzę w domu nie wychodzę na spacery i obrastam w tłuszczyk:), czego Wam nie życzę!!
Pozdrowienia gorące z Leśnego Zakątka

środa, 9 listopada 2016

Pada, pada śnieg

Dzisiaj u mnie spadł pierwszy śnieg tego roku. I pojawiły się też pierwsze prace związane z tematyką świąteczną. Czas zacząć sezon prac świątecznych.


Pojawiła się gwiazda frywolitkowa i dwa aniołki, bardzo lubię te motywy, choć w moim przypadku dosyć długo się je robi,




A ponieważ zrobiło się zimno to czas na cieplejszą czapkę i rękawiczki. Ozdobiłam swój czarny beret i dorobiłam mitenki, aby jeszcze bardziej ocieplić ręce. To moje pierwsze mitenki, ale gdzieś widziałam podobne i postanowiłam sobie też jakieś udziergać, akurat pasują do wcześniej pokazywanego szala. Wzory i pomysł własny.







A tak rano wyglądało u mnie na podwórku:))


Czas zacząć lepić bałwana?!


piątek, 28 października 2016

Wrzosowo

Miałam sweter zrobiony z fioletowej włóczki, który mi się już nie podobał; sprułam go więc i po improwizowałam trochę. W planach miała być inna bluzka, ale wyszła chusta i jak na razie dwie broszki. Jeszcze trochę zostało więc zobaczymy co wymyślę:) A pruło się ciężko; włóczka lekko się mechaci i nie jest łatwo pruć oczek, ale udało się.  Chusta z pewnością się przyda:)






































Chustę i broszki zgłaszam do jesiennego wyzwania "Wrzos kontra dynia" z bloga DIY. Odcienie fioletu nawiązują do różnych odcieni jesiennego wrzosu.

Zrobiłam jeszcze delikatny komplecik szydełkowy dla pewnej młodej damy na prezent.
























Komplecik dosyć uniwersalny: sznurek z kwiatkami może być naszyjnikiem, paskiem lub opaską na włosy, a krótszy może być bransoletką bądź obróżką. Myślę że to nie ostatni mój projekt tego typu. Fajnie się przy nim bawiłam, a i młodej damie przypadł do gustu (mam nadzieję:)

Powoli wracam do blogowego świata więc "pędzę" na inne blogi.
Pozdrawiam gorąco osoby które tu zawitały:))