poniedziałek, 5 lipca 2010

Oprócz błękitnego nieba.....

nic mi więcej nie potrzeba....:)
Jakbym chciała, aby ta chwila trwała..... bo przez chwilę faktycznie nic mi nie potrzeba.
Ostatni tydzień był prawdziwie letni i słoneczny:) I pokazuję wam kilka fotek ze spacerów z zeszłego tygodnia z Młodym.




Ale pomimo pięknej pogody i widoków "szara rzeczywistość" mnie przygnębia. Brak mi weny twórczej i siły do życia. Ale już jutro jadę na parę dni do Krakowa odpocząć od codzienności. Mam nadzieję że naładuję akumulatory i nabiorę sił do walki z codziennością.
A niżej zobaczcie jakiego gościa mieliśmy:




A tu kilka zdjęć kwiatów z leśnego ogródka.






Udało mi się stworzyć kilka obrazków lnianych.
Obecność Młodego niestety nie wpływa na moją "twórczość". Prace dekupażowe czekają jeszcze na wykończenie, a i szycie idzie jak po grudzie.







Pozdrawiam Wakacyjnie i życzę dużo słońca:)