czwartek, 17 listopada 2016

Aniołowo

Udało mi się wykończyć szydełkowe anioły. Już dawno nie robiłam takich i trochę się namęczyłam aby je doprowadzić do takiego stanu, wyszłam z wprawy. Podziwiam dziewczyny, które prowadzą produkcję seryjną, i bawią się w tyle szczegółów i wykończeń. Ja się nieźle namęczyłam, aby je usztywnić.
Tak więc powstały trzy anioły, tu na zdjęciu w otoczeniu małych i jednego większego z zeszłego sezonu.







Prowadzę też produkcję śnieżynek, i tu mała zajawka kilku sztuk, reszta dalej w produkcji czeka na usztywnianie.  Szykuję się do kiermaszu świątecznego w tym roku i cieszę się, bo dzięki temu znowu wygoniłam lenia i relaksuję się przy robótkach.





Powstały też srebrne i złote.



Za oknem buro i szaro, tak więc robótka w dłoń i tworzę:)
Jedyna wada takiego stanu to to; że siedzę w domu nie wychodzę na spacery i obrastam w tłuszczyk:), czego Wam nie życzę!!
Pozdrowienia gorące z Leśnego Zakątka

środa, 9 listopada 2016

Pada, pada śnieg

Dzisiaj u mnie spadł pierwszy śnieg tego roku. I pojawiły się też pierwsze prace związane z tematyką świąteczną. Czas zacząć sezon prac świątecznych.


Pojawiła się gwiazda frywolitkowa i dwa aniołki, bardzo lubię te motywy, choć w moim przypadku dosyć długo się je robi,




A ponieważ zrobiło się zimno to czas na cieplejszą czapkę i rękawiczki. Ozdobiłam swój czarny beret i dorobiłam mitenki, aby jeszcze bardziej ocieplić ręce. To moje pierwsze mitenki, ale gdzieś widziałam podobne i postanowiłam sobie też jakieś udziergać, akurat pasują do wcześniej pokazywanego szala. Wzory i pomysł własny.







A tak rano wyglądało u mnie na podwórku:))


Czas zacząć lepić bałwana?!