Teraz muszę nadgonić wiele spraw.
A i ostatnio nie próżnowałam, chyba już się uzależniłam od robótek, zaczynam jedną pracę a w głowie pojawiają się kolejne projekty. Tak było i tym razem; miał być tylko paw, a powstało kilka obrazków.
Ponieważ ramki dla pawia i kwiatków pomalowałam wcześniej a okazało się że paw jest za duży, to jeszcze w zamian do niebieskiej ramki powstał motyl, i tak mam błękitną serię, doskonałą do niebieskiego pokoju.
I parę widoczków z Mazur:)
Podczas wakacji obiecałam sobie że wyciągnę maszynę, ale oczywiście jak wiele moich planów nie udało się. Nawet jej nie tknęłam, a mam wiele napoczętych prac i powstały zaległości, które teraz po urlopie muszę ponadrabiać. I znowu okazuje się że jestem osobą niezorgnizowaną (niestety:(
Pozdrawiam słonecznie:))