Tak więc powstały trzy anioły, tu na zdjęciu w otoczeniu małych i jednego większego z zeszłego sezonu.
Prowadzę też produkcję śnieżynek, i tu mała zajawka kilku sztuk, reszta dalej w produkcji czeka na usztywnianie. Szykuję się do kiermaszu świątecznego w tym roku i cieszę się, bo dzięki temu znowu wygoniłam lenia i relaksuję się przy robótkach.
Powstały też srebrne i złote.
Za oknem buro i szaro, tak więc robótka w dłoń i tworzę:)
Jedyna wada takiego stanu to to; że siedzę w domu nie wychodzę na spacery i obrastam w tłuszczyk:), czego Wam nie życzę!!
Pozdrowienia gorące z Leśnego Zakątka