Na szczęście wczoraj dostałam takiego "kopa" i zaczynam powoli wracać do normalnego funkcjonowania.
Wzięłam się do pracy i spłynęła na mnie wena twórcza. (Chociaż anielina ciągle w szyciu)
Dla pewnej miłej osóbki przygotowałam mój pierwszy naszyjnik.
Jest to mój pierwszy wytwór tego typu, ale bardzo mi się spodobało wymyślanie czegoś takiego.
Postanowiłam naszyjnik zapakować w coś ładnego i tak do kompletu powstał woreczek z delikatnym haftem i nadrukiem.
Mam nadzieję że osoba, dla której przeznaczony jest prezent będzie zadowolona.Jak kręciłam różyczki do naszyjnika rozpędziłam się i powstało ich więcej, więc z pewnością powstaną kolejne sztuki z różyczkami:))
Co sądzicie o takich tworach, czy nadają się do noszenia?
Szczerze mówiąc to jest moja pierwsza próba tekstylnej biżuterii i nie wiem czy będzie się nadawać.
Myślę już trochę o świątecznych dekoracjach, na wielu blogach już zaczęły się pojawiać takowe, ale jakoś nie mogę się zebrać.
Mam nadzieję że utrzymam się na krzywej wznoszącej i wrócę do dawnej formy i będę mogła tworzyć, czego sobie i wam wszystkim blogowiczkom życzę.
Przesyłam deszczowe pozdrowienia:)))
8 komentarzy:
Naszyjnik piękny. Bardzo mi się podobają różyczki, a i motyw korony świetny. Pozdrawiam
Jakie piękne te róże!!! A ciężko coś takiego sie robi? Cudne są!!!
Witaj, wykorzystaj ta wene do konca :*:*:*:*
trzymaj sie cieplo i staraj sie myslec pozytywnie :*
piekny naszyjnik :*
Kochana naszyjnik rewelacja !!!
A "opakowanie" istne dzieło sztuki !!!
Może powstanie więcej takich z koroną ?;-)
Pozdrawiam Aga
Bardzo ładne te różyczki materiałowe, bardzo, bardzo:)
Naszyjnik super i bardzo pomysłowy woreczek do kompletu!
Pozdrawiam
Super! Naprawdę ładne. Myślę, że spokojnie można nosić Twoją biżu, zwłaszcza teraz, gdy zimno.
ślicznie te różyczki wychodzą.
Prześlij komentarz