Wakacyjna pogoda, wyjazdy, remont, w którym pomagałam mamie spowodowały, że niewiele stworzyłam ciekawych prac.
Kilka jest jeszcze w trakcie realizacji, kilka na etapie projektu a jedynie co udało mi się ukończyć to dwa obrazki (zbożowe) i zbożowy bukiet.
A co porabiałam.... tak jak pisałam w poprzednim poście wybrałam się do Krakowa naładować akumulatory, i oczywiście zakochałam się w Krakowie. Zauroczyłam się klimatem miasta, uliczek, zabytków, chicałabym tam zostać na dłużej mimo drożyzny. (w kolejnym poście zamieszczę kilka zdjęć).
Po powrocie poszukałam nowej pracy i od poniedziałku będę jeździć na szkolenia przez dwa tygodnie, a potem do pracy. (nie jest to dokładnie co bym chciała, ale cóż trzeba coś robić).
Nie wiem czy uda mi się jeszcze wyjechać na wakacje z rodziną, tak więc na razie pozostają mi spacery w okolicy.
A to nasz towarzysz na spacery:
I jeszcze zamieszczam zdjęcia mojego sufitu z pokoju dziennego (malowałam w zeszłym roku), który obiecałam komuś pokazać. Mam nadzieję, że zdjęcia pomogą.
Dziś wieczorem losowanie w moim candy, tak więc później zamieszczę kolejny post.
Życzę udanej niedzieli:))
8 komentarzy:
Piękne obrazki! Piękne zdjęcia ze spaceru!
Cudowne obrazki. Sufit marzenie !
Pozdrawiam
Przepiękna okolica, już wiadomo skąd czerpiesz inspirację do twórczych działań. Sufit jest odpowiedzią na moje marzenia:)pozdrawiam
Piękne obrazki stworzyłaś... Zapach zboża jest cudowny.... A towarzysz spacerów bardzo milusi i uroczy.... :)
Pozdrawiam i oczywiście do siebie zapraszam
Obrazki prawdziwie letnie,a okolice Twoje przepiekne!Pozdrawiam cieplo:)
Obrazki są bardzo ładne!
A okolice do spacerów wspaniałe!Uwielbiam floksy!
Powodzenia w nowej pracy!
Pozdrawiam serdecznie.
J:O)
Obrazki zbożowe i bukiet cudnie się prezentują :).
A okolice masz piękne :).
Może spodoba Ci się nowa praca :).
Witam :)wpadlam do Ciebie z innego bloga, bardzo ladnie u Ciebie, zabieram sie do daleszego czytania, pozdrawiam
Prześlij komentarz