Ja jestem teraz błądząca we mgle. Ciekawe co przyniesie mi życie gdy mgła szarości, codzienności opadnie. Obecnie zmagam się z tą szarością i bliżej mi do pochmurnych dni jakie zafundował mi ten rok niż do kolorowych słonecznych chwil.
Ponieważ nikt nie lubi czytać o smutku, a ja ostatnio w takich nastrojach; więc teraz parę zdjęć moich ostatnich frywolitkowych prac.
Miałam zieloną bazę, a resztę musiałam wymyślić;
I niebieski komplet oparty na niebieskiej bazie:
A to podobna bransoletka tylko miała być czarna:
W następnym poście już będą świąteczne prace, nad którymi zaczęłam pracować i będą moje pierwsze aniołki, trzymajcie kciuki aby dobrze wyszły:)
Pozdrawiam gorąco wszyskie osoby, które tu zaglądają; i życzę słonecznej niedzieli.
7 komentarzy:
Życzę Ci dużo słoneczka. Frywolitkowa biżuteria piękna
piękne...motylek w niebieskim kompleciku takiej lekkości dodaje!
bransolety nieziemskie!! :)
Bardzo podoba mi się ta zielona bransoletka i czarny komplecik. Życzę Ci duuużo słoneczka, które za tymi szarościami na pewno czeka na Ciebie. :)
Piękne te zieloności i niezwykle misterne.Pozdrawiam serdecznie i jesiennie:) Jak ten czas leci, ach:)
Sliczne kompleciki, miło oko nacieszyć :)
Edytko mam nadzieję, że nastrój masz już trochę weselszy :).
Komplety jak zawsze cudne :).
W związku z szalejącą po blogach zabawą "Liebster blog" pozwoliłam sobie Cię otagować :) Zapraszam do zabawy, szczegóły u mnie.
Prześlij komentarz