Wieczorem wróciłam ze "zlotu czarownic":))) (Czarownice będą wiedziały o co chodzi) i nie mogłam iść spać bez skończenia wcześniej skrojonej torby. Chociaż ferie spędzam u mamy, to wzięłam ze sobą trochę pracy, już chyba nie mogę nic nie robić. W końcu to dzieci wypoczywają, a ja muszę trochę pracować. W głowie mam tyle pomysłów, że nie nadążam ich realizować. Lubię tworzyć nowe rzeczy, to mnie nakręca do dalszego działania.
Teraz jestem na etapie tworzenia kart walentynkowych (moje pierwsze karty) i serc. Efekty zdjęciowe jak skończę pracę, ale nie wiem czy będą nadawały się do pokazania. Dziś wieczorem chciałam odpocząć trochę od czerwieni i różów serc, i skończyłam wcześniej zaczętą torbę np. na zakupy.
Do torby stworzyłam małą kosmetyczkę na suwak. A na przód naszyłam wcześniej zdrukowany motyw.
Ferie to fajna rzecz!!!
Pozdrawiam gorąco w zimowy wieczór:)))
4 komentarze:
Pięknie wychodzą Ci drukowane motywy! Czy uchylisz troszkę rąbka tajemnicy jak to się robi? Pozdrawiam z nadzieją;)
Zestaw idealny!! W sam raz na zakupy, świetnie!
U nas ferie zaczynają się za tydzień.
Torba będzie świetna, lubię takie paździeżowe, surowe koory, pozdrawiam ciepło Gośka
Prześlij komentarz